To już ostatni dzwonek na jesienne nasadzenia...
Upchnęłam jeszcze szafirki i inne drobno cebulowe.
I dosadziłam kilka róż, których nigdy nie jest za dużo....
I oczywiście zrobiłam kilka prostych dekoracji przed i w domu :)
Za pierwszą dekorację posłużył mi wrzos oraz kula z brzozowych klapeczek, którą wykorzystuję przez cały rok.
I coś do domu.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz