czwartek, 13 listopada 2014

Stara drewniana lampa w nowym wcieleniu

Stara lampa, która była rzucona w kąt strychu wpadła w moje ręce - była drewniana!!!


Po starannym długotrwałym szlifowaniu, przyszła kolej na farbę. Najpierw biała i na to delikatnie prawie suchym pędzlem wtarłam odrobinę szarej.



 Pierwotny klosz był z jakiejś nieokreślonej sztucznej tkaniny, w dodatku pomarańczowej, więc metalowy szkielet obdarłam z tego czegoś i uszyłam bardzo prosty z płótna. Teraz prezentuje się dużo lepiej.



A na stole czeka już druga lampka, troszkę inna, ale mam nadzieję, że gdy wymaluję ją podobnie, obie będą się dobrze prezentować w sypialni :)

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz