Dziś również będzie ogrodowo. W roli głównej fiołek motylkowaty 'ALBIFLORA'
Buteleczka wykopana z ziemi, podczas ostatniego sadzenia róż :)
Uchwyt na sznurek zrobiłam sama z dwóch starych drewnianych świeczników.
Stare, przerdzewiałe puszki, które służą jako doniczki dla małych sadzonek pelargonii.
A tutaj bukiecik rogownicy kutnerowatej.
I jeszcze kawałeczek starej, emaliowanej, niebieskiej bryftanki, którąś kiedyś już pokazywałam.
Nareszcie znalazłam odpowiednie materiały na mój nowy stół ogrodowy tzw. "potting bench", które ostatnio podziwiam na Pintereście. Wszystko z odzysku, żelazny stelaż, od starego pieca, drewno z palet oraz stare drzwi, które zostawiłam po ostatnim remoncie :) Plan wyrysowany, a od poniedziałku ruszę z pracą nad nim. Wreszcie będę miała romantyczne miejsce na doniczki i inne ogrodowe pierdołki :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz